6 listopada 2016

System wartości- przeanalizujmy go!

Hej, hej :)
Jak widać nie obudziłam się jeszcze do życia, dlatego w ostatnim czasie nie dodawałam postów. Rozleniwiłam się w ten weekend bardzo i muszę się Wam przyznać, że Maxilla pisał do mnie "kiedy post, kiedy post?", a ja odpowiadałam, że będzie, będzie, ale jakoś nie mogłam się w sobie zebrać, żeby coś napisać. Lenistwo poziom expert :P
Dzisiaj mam dla Was coś (wydaje mi się) ciekawego do przemyślenia. Nie będę pisać jak ostatnio całego mojego felietonu, ale chcę to streścić, żeby przybliżyć Wam zagadnienie.
System wartości. Przeanalizuj go. Każdy swój.
Mi zawsze wydawało się, że nie mam z tym problemu. Rodzina, nauka.. na szarym końcu interakcje z ludźmi. I tu nie chodzi o to, ze jestem jakaś aspołeczna, chociaż może trochę jestem ;)
Rodzina zawsze była, jest i będzie na pierwszym miejscu. Kiedy mam wybrać między najlepszą imprezą ze znajomymi, a imieninami babci, wybieram imieniny.
Czy żałuję?
Zdarza się.
Ale nie żałuję, że zostałam tylko, że nie poszłam. Logika, co nie?
Chodzi o to, że gdybym miała wybierać jeszcze raz, zostałabym, ale to nie znaczy, że nie tworze sobie w głowie schematów, co by było gdybym poszła ze znajomymi. I potem słucham jak to było super, tam gdzie mnie nie było. Nie, nie, nie mam żalu, że zostałam, tylko że nie poszłam. Wiadomo, ze babcia, która nas kocha nie miałaby żalu, że poszliśmy, nawet cieszyła się, że spędziliśmy czas ze znajomymi (zważywszy na to, że praktycznie nie opuszczamy domu xd ) Dlatego nie lubię momentów kiedy muszę między czymś wybierać. Nienawidzę. Mam wtedy ochotę krzyknąć: nie, nie będziecie mnie torturować, zamknąć się w pokoju, schować pod koc i udawać, że przestałam istnieć. Zachowanie jak dziecko. Z czasem mija. Wiadomo, z wiekiem jakoś musimy nauczyć się podejmować decyzje i określić swój system wartości.
Wiecie jak czasami zachowujemy się jak mamy problem z podjęciem decyzji i chcemy aby coś samo się rozwiązało? Jak małe dziecko, które nie wie, czy woli zabawkę, czy rower i wtedy zaczyna płakać, że chce oba, a kiedy nie może dostać obu, płacze jeszcze bardziej i myśli, że rodzice się zlitują. Nie, Rodzice się nie zlitują i świat też nie .
Musimy nauczyć się podejmowania decyzji!
I tego też sobie i Wam życzę!
Z pozdrowieniami i uściskami
Wasza Margaret T.



PS "Być eleganckim to nie znaczy rzucać się w oczy, ale pozostać w pamięci" 
-Giorgio Armani

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za udział w dyskusji :-)