Czytanie książek, to jedna z najlepszych rzeczy, jakie ktoś kiedyś wymyślił. Bo przecież ktoś musiał, prawda? Osobiście uwielbiam ten stan kiedy wtapiam się w fotel przykryta kocem z książką w ręku. Zapominam wtedy o moich problemach, jakiś błahych sprawach dnia codziennego, a wczuwam się w to co przeżywają bohaterowie.
Albo książki poradniki - jak żyć na tym dziwnym świecie i nie zwariować!
To jest takie wspaniałe uczucie zapomnieć na chwilę. Zapomnieć, że jest praca, szkoła, ktoś ma pretensję, ktoś czegoś chcę, a być myślami w innym świecie, czasami lepszym świecie. Zdarza się, że zaciągnę się gdzieś dalej od domu niż tylko na uczelnię i do sklepu, i wtedy spojrzę na ludzi wokół.
Jacy oni są biedni w tym swoim bogactwie. Jak wiele tracą, myśląc, że zyskują. Biegną, biegną, biegną i już ich nie ma. Nikt nie dał nam gwarancji, że będziemy żyć tyle, ile byśmy chcieli. Planujemy urlopy w przyszłym roku, odwiedziny znajomych. A kto ma stuprocentową pewność, że jutro nie umrze? Może we śnie, może w wypadku. Nie ma pewności. I to jest piękne w tym życiu. Jest jak książka. Nigdy nie wiemy co się wydarzy i trzyma nas w napięciu do samego końca. A potem? Potem zostaje pewien niedosyt, że czegoś chcielibyśmy się dowiedzieć, coś komuś powiedzieć, coś wyznać, ale już nie możemy. Jest za późno. Nie zdążyliśmy. To koniec.
Podsumowując tę krótką refleksję.. Życie nie trwa wiecznie. Zastanówmy się co jest dla nas ważne zanim będzie za późno na cokolwiek.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za udział w dyskusji :-)