23 maja 2017

Zawiodłam się? A może dobrze wiedziałam, że tak jest?

Ostatnio na zajęciach usłyszałam cos zaskakującego. Moze nie tyle zaskakującego co przykrego akurat z ust osoby, która zajmuje sie na codzień terapią dla osób, które nie mogą sobie poradzić w życiu.
Pani o wykształceniu wyższym związanym z psychologią, wysmiala wręcz 16latki, które przychodzą do niej z problemem, ze juz 3 chłopak je rzucił i ze wszystko tak bedzie teraz sie ukladac w zyciu, nic nie bedzie sie udawac. Ludzie smiali sie. Ja nie. Dlaczego?

14 maja 2017

Sam/a. Czy to zawsze oznacza coś złego?

Przez większość czasu siedzę w czterech ścianach mojego mieszkania i wielu powiedziałoby:
-To źle! wyjdź do ludzi!
Ale kiedy tylko przekroczę tylko drzwi od klatki i wyjdę na zewnątrz, raptownie pogarsza mi się humor i odechciewa cokolwiek robić.
Sama nie wiem, czym jest to spowodowane. Może jestem aspołeczna? Ludzie czasami mnie męczą, świat mnie męczy. Zbyt dużo oczekują. Chciałabym dogodzić każdemu, ale nie potrafię być w kilku miejscach naraz. Podejmując jakąś decyzję, prawie zawsze muszę liczyć się z tym, że ktoś mi bliski będzie z niej niezadowolony. Nie mogę zadowolić wszystkich ludzi na świecie.